Przypadek samicy żółwia mułowca, który trafił do nas aby ustalić przyczynę śmierci.
Wygląd zewnętrzny żółwia nie wskazywał na żadne procesy przewlekłe chorobowe.
Przystąpiliśmy do sekcji. Zaczęliśmy od przecięcia mostu łączącego karapaks z plastronem.
Po rozłączeniu skorupy, na pierwszy rzut oka nic nie budziło większych podejrzeń.
Niestety w trakcie preparowania poszczególnych organów natrafiliśmy na najprawdopodobniejszą przyczynę śmierci żółwia.
Był to otorbiony ropień, wielkości ok 3-4 cm. Świadczyło to o przewlekłym procesie infekcji bakteryjnej. Dodatkowo fakt ten potwierdzał właściwy brak tkanki tłuszczowej, co dawało nam informacje o złym samopoczuciu zwierzęcia i braku pobierania przez niego pożywienia.
Był to otorbiony ropień, wielkości ok 3-4 cm. Świadczyło to o przewlekłym procesie infekcji bakteryjnej. Dodatkowo fakt ten potwierdzał właściwy brak tkanki tłuszczowej, co dawało nam informacje o złym samopoczuciu zwierzęcia i braku pobierania przez niego pożywienia.
wyizolowane kule żółtkowe
na zdjęciu widoczne jest jak blisko karapaksu przytwierdzony był ropień
nie udało się go usunąć w całości, ze względu na silne wrośnięcie w skorupę
na zdjęciu strzałką zaznaczono miejsce w którym przytwierdzony był ropień
Dodatkowo w ścianie jelita grubego znaleźliśmy bardzo silnie zmienioną śluzówkę. Strzałkami zaznaczono ogniska patologicznej zmiany.
Opracowała Olimpia Świeboda