poniedziałek, 3 listopada 2014

Suseł Richardsona



Suseł Richardsona, wiek - około 2 lata, zgłosił się do gabinetu z powodu widocznego gołym okiem guza w okolicy głowy. Zwierzę było w dobrej kondycji, żywego usposobienia, reagowało na bodźce z otoczenia, apetyt zachowany. Zdecydowano się na operacyjne usunięcie guza.







Suseł został poddany sedacji, okolice zmian patologicznych dokładnie wygolono przy użyciu maszynki i zdezynfekowano. Tlen początkowo podawano przez rurkę, nie intubując zwierzęcia, jednak saturacja utrzymywała się na zbyt niskim poziomie, zdecydowano się więc na zastosowanie maseczki.





Po rozcięciu skóry okazało się, że guz nie ma połączenia z torbą policzkową (gdzie zwierzę tymczasowo przechowuje pokarm), czego się początkowo obawiano. Guz dość łatwo dał się odpreparować i zabieg zakończył się sukcesem. Podano podskórnie leki (betamox i metacam). Właściciel nie wyraził chęci poddania guza badaniu histopatologicznemu. Zalecono wizytę kontrolną za parę dni. Wizyta potwierdziła skuteczność zabiegu.





Opracowała: Natalia Szeremeta